Królestwo władzy królestwo złudzeń. Rozważania o granicach polityki

Spis treści

„Którędy zatem po twardym politycznym gruncie biegną granice między nadzieją a złudzeniem, wiarą we własne siły a bałwochwalstwem, rywalizacją a nienawiścią, realizmem a cynizmem? Precyzyjnie czy definitywnie wyznaczyć ich rzecz jasna niepodobna. Niepodobna jednak również porzucić trud ich poszukiwania. Polityka totalna, polityka bez granic czy świadomości własnych ograniczeń jest wszak prostym przepisem nie tylko na katastrofę moralną, ale także na klęskę stricte polityczną.
    Przywództwo zamykające się na wszelką ocenę i krytykę szybko staje się głuchym i ślepym. A wiara Księcia w jego nieograniczoną ludzkimi słabościami nieomylność i sprawczość, wielki sen o władzy kończy zwykle losem Ikara lub Golema, a po drodze czasem i parodią sprawczości oddaną barwnie w przygodach barona Münchhausena”.
                                                                                                                                                                                    (ze Wstępu)